Gdy byłam małą dziewczynką, szukałam
Anioła, który poprowadzi mnie przez życie
Nigdy tego nie zaznałam
A mimo to wierzyłam skrycie.
Że on kiedyś przyjdzie, że on się zjawi!
Że przecież musi gdzieś tam istnieć
Że przecież musi gdzieś tam istnieć
Że mnie nie zostawi
Bo rzeczywistość go nie może przygnieść.
Teraz, daleko mi do bycia dzieckiem
I zaczynam wierzyć coraz bardziej i szczerze
Że gdy zapalę świeczkę
I gdy bardzo mocno uwierzę.
To on się pojawi i poprowadzi mnie za rękę
Bo przecież na pewno gdzieś tam się znajduje
I nucąc cicho tą starą piosenkę
Powie mi dokładnie co czuję.
I będzie już zawsze i mnie nie zostawi
Bo będzie mu na przyjaźni zależało
I niczym mnie nie omami
I będzie mu mnie za mało.
I będę szczęśliwa i będę bezpieczna
Bo tak działają anioły
I chociaż rzecz to bajeczna
Nie umiem opisać jej innymi słowy.
#40 "Anioł" z https://differentshadeofwhite.blogspot.com/
0 komentarze:
Prześlij komentarz