A co jeśli upadnę - i nie będę umiała sama wstać?
Co jeśli kiedyś już nie będziemy się znać?
Co jeśli po prostu uznam, że nie mam siły
I ile w tym będzie mojej winy?
A co jeśli usiądę - i z oczu będą się lały łzy?
Czy będziesz wtedy przy mnie Ty?
Czy pomożesz mi ruszyć dalej
Czy dasz mi żyć w tym wszystkim samej?
A co jeśli mnie już nie będzie - i zniknę?
Co jeśli już w oczach niknę?
Jeśli już nie ma we mnie tego co kochałeś
Jeśli już nie ma tej dziewczyny, którą znałeś?
A co jeśli umrę gdzieś za rogiem, w ciszy?
Co jeśli coś mnie zniszczy?
Jeśli będę człowieka wrakiem
I nie będę szła utartym szlakiem?
Co jeśli pewnego dnia mnie nie zobaczysz?
Czy w ogóle w pełni to zauważysz?
A możesz ruszysz dalej bez problemu
Gdy mi już zabraknie tlenu?
A co jeśli pogubiłam kroki po drodze?
I co jeśli samą siebie już zawodzę?
I co jeśli samą siebie już zawodzę?
I czy będziesz przy mnie tutaj i teraz
Gdy stracę coś nieraz?
Czy będziesz przy mnie gdy nie dam rady?
Gdy będę potrzebować kogoś kto wytknie mi wady?
Kogoś kto naprowadzi mnie na dobrą drogę
Kogoś kto da mi zapomogę?
0 komentarze:
Prześlij komentarz