Byłam dziewczyną, która upadła
Znowu, po raz kolejny, za mocno
Która zagryzała wargę, niemalże do krwi
I nie potrafiła znowu się pozbierać.
Szukałam pomocy, w przypadkowych ludziach,
Którzy nie pomagali mi dość mocno,
A czasami wręcz
Podtykali nogę, kiedy nieśmiało stawiałam kroki.
I wtedy się zjawiłeś, tak niespodziewanie,
Gdy nie miałam ochoty na nic poważnego,
Gdy nie chciałam żyć,
Gdy bałam się po raz kolejny komuś zaufać.
A jednak zostałeś ze mną, wbrew wszystkiemu,
Otarłeś łzy, poprawiłeś włosy,
Wyszeptałeś, że wierzysz
We mnie i moje serce, które tak chętnie Ci oddałam.
To dzięki Tobie zmartwychwstałam,
Podniosłam się z popiołów, otrzepałam
I ruszyłam dalej,
Nawet jeśli ryzykowałam sercem.
#70 "Zmartwychwstanie" z https://differentshadeofwhite.blogspot.com/
0 komentarze:
Prześlij komentarz