Jest coś co mnie zjada od środka
Coś przez co czuję się jak idiotka
Jakaś zaraza, która nie istnieje
Coś co mi w kątach serca wieje
Nastaje cisza, pustka, milczenie
Coś co boli szalenie
Nie ma niczego co byłoby całościowe
Coś co w życiu jest nowe
Po raz kolejny padła mi nadzieja
Na coś co się znowu zmienia
Ale mimo to nie przestanę mieć siły
Może jutrzejszy dzień będzie miły
Może jeszcze wyzdrowieje
Może lepsze życie zawieje
I może nie będę już się poddawała
Może wróci nadzieja - chociaż mała.
#11 zaraza z https://differentshadeofwhite.blogspot.com/
0 komentarze:
Prześlij komentarz