Kolejna godzina już na zegarze
O niczym tak jak o śnie nie marzę
A zamiast tego, ty szaleńcze
Napędzasz moje serce.
Wybija druga już godzina
Śpi cała rodzina
A w mojej głowie dalej siedzisz Ty
I nigdy nie spełnią się moje sny.
Zresztą: o jakich snach mowa?
Przecież spokojna jest Twoja głowa
Przecież spokojna jest Twoja głowa
A ja leżę wpatrzona w sufit biały
Już chyba wolałabym koszmary.
Bo co jeśli w końcu zamknę oczy?
I sen moją jaźń zamroczy
I sen moją jaźń zamroczy
a potem znowu się obudzę sama
I będę całkowicie pokonana.
Bo nawet jak Cię tam nie zobaczę
To nad pożegnanie z Tobą cicho zapłaczę
I kolejnej nocy znowu będę się bać
Wszystko, byleby tylko znowu nie spać.
Bylebyś nie śnił mi się tej nocy
Proszę, niech spokój ze mną kroczy
A póki co wybiło już rano
I nic ze snu mi nie zostało...
I znowu wstanie kolejny dzień słoneczny
Podczas którego człowiek jest bezpieczny
A wieczorem znowu położę się w łóżku
I ukoję ból, który siedzi w serduszku.
Challenge z https://differentshadeofwhite.blogspot.com/
#1 - Bezsenność.
1 komentarze:
Jak zwykle lepsza ode mnie. Jeśli moje poruszają, to Twoje biorą na emocjonalny rollercoaster. Naprawdę, uwielbiam je czytać <3
Prześlij komentarz